OKABLOWANIE
Okablowanie wnętrz współczesnych domów, mieszkań czy biur stało się normą. Nadal jednak wielu inwestorów myśli, że podstawowe okablowanie elektryczne, doprowadzenie przewodu antenowego i - nie zawsze - Internetu wystarczy w zupełności. Nic bardziej mylnego. Zaczynając od prostej elektryki, pozorne zaoszczędzenie na ilości gniazd zawsze skutkuje zakupem kłębiących się potem pod meblami listew zasilających. Ekstremalnym przykładem jest salon, gdzie może się znaleźć: 1. telewizor, 2. dekoder, 3. DVD, 4. amplituner lub wzmacniacz, 5. sub aktywny, 6. ładowarka do np. pilota uniwersalnego, 7. telefonu, 8. router WIFI lub Playstation, a dobrze by było mieć jeszcze jakieś wolne gniazdo, np. dla odkurzacza czy laptopa. Okablowanie antenowe to dziś nie jeden przewód do telewizora, ale dwa lub więcej, by doprowadzić sygnał np. do dekodera sat lub kablowego z możliwością nagrywania, radia, telewizora, oraz wyprowadzić sygnał zwrotny do rozdzielni antenowej. Przewody telefoniczne i internetowe (np. UTP) przeprowadzone do pomieszczeń, nawet jeśli nie posłużą do założonych celów, są idealnym zapasowym nośnikiem sygnału do wielu innych zastosowań i jak się okazuje, ratują czasem przed ponownym niszczeniem ścian w celu doprowadzenia brakującego połączenia kablowego. Warto pomyśleć na etapie projektowania o położeniu przewodów głośnikowych i innych sygnałowych czy specjalizowanych lub przygotowaniu przepustów w ścianach na ich przeciągnięcie.